niedziela, 29 stycznia 2012

Dan Wells "Nie jestem seryjnym mordercą"

Tytuł: Nie jestem seryjnym mordercą (I Am Not a Serial Killer)
Cykl: John Cleaver
Tom: 1
Autor: Dan Wells
Wydawca: ZNAK emotikon
Data wydania: 11 styczeń 2012
Liczba stron: 256

Miasteczkiem Clayton wstrząsa seria tajemniczych morderstw. To moja obsesja. Muszę się dowiedzieć, kto zabija.

Mój terapeuta twierdzi, że sam mam cechy seryjnego mordercy. 95% procent seryjnych morderców w dzieciństwie unikało ludzi, podpalało i dręczyło zwierzęta, ale to przecież nie oznacza, że każde pokręcone dziecko wyrasta na zabójcę, prawda?

Nie jestem seryjnym mordercą. Ale mógłbym nim być.

Człowiek już tak ma, że zawsze posiada jakieś zainteresowania. Mogą to być pocztowe znaczki, manga, postaci historyczne, gwiazdy rocka... lub seryjni mordercy.

John Cleaver ma 15 lat. Wychowuje go matka, która wraz z siostra prowadzi zakład pogrzebowy. Ociec zostawił ich, gdy chłopiec miał 8 lat. Całości rodzinki dopełnia starsza siostra, która nie za bardzo potrafi dogadać się z matką. John zaczyna liceum. Ma przyjaciela Max'a, a nawet zaczął oglądać się za pewną dziewczyną.
Opis zwykłego amerykańskiego nastolatka, którym bohater nie jest. Co czwartek spotyka się z psychoterapeutą by analizować jego fascynację seryjnymi mordercami. Jest socjopatą, który dzięki wyćwiczonemu systemowi zasad, próbuje przetrwać każdego dnia, bez wypuszczania do tej pory szczelnie zamkniętej bestii. Jednak w miasteczku zaczyna dochodzić do makabrycznych zbrodni. Giną kolejni niewinni ludzie i panika zaczyna powoli ogarniać mieszkańców. John zamierza rozwikłać zagadkę tego mordercy, który zabiera ofiarom części ich ciała a na miejscu pozostawia nieidentyfikowany ciemny płyn. Wie też, że nie poradzi sobie bez pomocy drzemiącego w nim potwora. 


 „- To nie było zabójstwo – odpowiedziałem – tylko seryjne morderstwo.
- Jest jakaś różnica?
- Oczywiście, że jest (…). Zabójstwo jest... po prostu inne. Zabójcami są na przykład pijacy albo zazdrości mężowie; mają powody, aby coś takiego zrobić.
- Seryjni mordercy nie maja powodów?
- Powodem jest samo zabijanie – odparłem. - Seryjni morderca odczuwa w sobie głód lub pustkę, a zabijanie to zaspokaja. Nazywanie tego zabójstwem jest... pospolite. Powoduje, że brzmi to jakoś banalnie.”*

Wnikamy w umysł niezwykłego nastolatka, który mimo iż najchętniej pociąłby znienawidzoną osobę na kawałki prawi jej komplementy. Bo taką ma zasadę. A ta zasada pozwala mu nie wprowadzić w czyn swoich wyobrażeń. Zdecydowanie byłby do tego zdolny. Jest socjopatą. Nie odczuwa ludzkich emocji. Zakłopotanie, wstyd, nieśmiałość jest dla niego czymś kompletnie obcym. Wydawać by się mogło, że jedynym uczuciem, które tak naprawdę rozpoznaje u innych, to ogarniający ich strach. Napawałby się nim w nieskończoność. Nie pozwala sobie na to, bo wie, że tym karmi się zło, które pragnie nim zawładnąć.

Zostaje popełnione pierwsze morderstwo. Mija miesiąc i ginie kolejna osoba. Potem następna i jeszcze jedna. John jest świadkiem bestialskiego morderstwa. Wie kto jest sprawcą i postanawia nie  dopuścić do kolejnego rozlewu krwi. Czeka go jednak trudne zadanie. Przeciwnikiem nie jest zwykły człowiek, to coś o wiele gorszego niż istota ludzka.

Spodziewałam się, że książka będzie swego rodzaju thrillerem psychologicznym (i jest). Planowałam, że oderwę się na chwilę od wszech-otaczającej fantastyki. Jednak ten element paranormalny nie jest tu tak do końca nie realny. Demonem jest tu w końcu morderca, który z zimną krwią wypruwa ofiarom wnętrzności.

Narratorem jest sam bohater. Dzięki czemu możemy poznać jego sposób myślenia, trzeba przyznać że ciekawego myślenia, szalejących w nim emocji, walki i zachowanie granicy, której nie powinnyście przekraczać. W „Nie jestem seryjnym mordercą” można wyróżnić dwie części. W początkowych rozdziałach poznajemy samego Johna. To kim jest i jak toczy się jego życie. A potem John jest świadkiem morderstwa i od tej pory zaczyna się pogoń za demonem. Z każdym rozdziałem coraz bardziej wciągająca. Dan Wells opisuje wszystko z taką swobodą, że po pewnym czasie od książki nie można się oderwać, dopóki nie pozna się zakończenia. Jest tu wiele drastycznych scen. Autor nie boi opisywać się zmasakrowanych ciał czy nawet dokładnego procesu balsamowania martwego ciała. Nie jednemu z pewnością podejdzie kolacja do gardła (bo książka zdecydowanie do czytania wieczorem, w dzień nie ma takiej atmosfery :D). Niektóre sceny są naprawdę okrutne, a wręcz obrzydliwe. Książka na pewno nie spodoba się każdemu. Ale jeśli lubisz sensację, napięcie i kryminalne nuty to coś zdecydowanie dla ciebie.

Na wielką pochwałę zasługuje też oprawa graficzna. Świetny pomysł z tym ketchupem rozsmarowanym w kształt głowy, znalazło się nawet kilka frytek, a w to wszystko wkomponowana taśma policyjna i lekarskie akta. Pierwsza strona też się wyróżnia. Grafika sprawia wrażenie jakby kartka była lekko pogięta i zachlapana. Można znaleźć też informację, ze książka z pewnością spodoba się fanom „Dextera”. Nie wiem, nie oglądałam (choć obiło mi się o uszy), ale teraz zdecydowanie planuje.

Historia Johna Cleavera pozostawiła mi pewien niedosyt i z ogromnym napięciem wyczekuje premiery drugiego tomu, pt. „Pan Potwór”.

Moja ocena: 10/10

*cytat z "Nie jestem seryjnym mordercą"   

Kolejny tom trylogii "Pan Potwór" w księgarniach od 8 lutego 2012
~o.O.o~

Oczywiście jeszcze raz zapraszam na mojego bloga Obudzić Szczęście

16 komentarzy:

  1. Tak myślałam, że ta książka będzie rewelacyjna. Uwielbiam takie klimaty i muszę koniecznie się za nią gdzieś szybko rozejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Na stronie znaku w przedsprzedaży można już kupić "Pana Potwora". Nie wiem czy się nie skuszę :D.

      Usuń
  3. Bardzo ciekawią mnie takie tematy.. Seryjni mordercy itp. Książkę od dłuższego czasu mam na oku. Koniecznie muszę ją sobie kupić i przeczytać;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka już niedługo znajdzie się w moich rękach. Czuję, że czeka mnie ciekawa lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi świetnie! Podoba mi się perspektywa poznania sposobu myślenia nastolatka-socjopaty, lubię takie wątki psychologiczne. A tutaj mamy jeszcze sensacje, kryminał i trochę thrilleru-tylko czytać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie jest to wszystko co wymieniałaś. Bardzo polecam.

      Usuń
  6. Tyle osób czyta teraz te książki i wychwala te serię, że chyba z ciekawości przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy książka ci się spodoba, ale ja gorąco polecam.

      Usuń
  7. Zdecydowanie coś dla mnie. Po Lindsayu czuję drobny niedosyt, więc myślę, że ta książka nada się wyśmienicie na zimowe wieczory. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaka wysoka nota! Z pewnością muszę przeczytać XD

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka całkiem dobra, najbardziej podobała mi się ta scena w kuchni, z nożem :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już nie mogę się doczekać, aby ją przeczytać. Może mi też spodoba się tak bardzo jak tobie ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie miłe komentarze! Naprawdę puchnę z dumy kiedy je czytam! Będę starać się w miarę możliwości na mnie odpowiadać.
Naprawdę jeszcze raz wielkie: Dziękuje!