Tytuł oryginalny: Shocking Pink
Wydawca: MIRA (Wydawnictwo Harlequin)
Data wydania: 18 lipiec 2007
Liczna stron: 560
"Trzy przyjaciółki - Andie, Julie i Raven - słyszą muzykę dobiegającą z
domu, który wydaje się opuszczony. Zaciekawione podchodzą bliżej i
zaglądają przez okno... Tajemnicza para w trakcie perwersyjnej
erotycznej gry. Z pewnością nie jest to widok przeznaczony dla oczu
nastoletnich panienek, które nadmierna ciekawość wpędziła w
niebezpieczną obsesję podglądania.
Im częściej wracają pod dom, by obserwować tę intrygującą parę, tym mocniejsza narasta w nich obawa o życie kobiety. W końcu, gdy Andie kontaktuje się z policją, jest już za późno: kobieta nie żyje.
Piętnaście lat później Andie czuje, że jest obserwowana. Ktoś nie pozwala jej zapomnieć o nierozwiązanej zagadce tamtego morderstwa. Andie szuka oparcia w przyjaciółkach, ale nagle okazuje się, że nawet ich nie może być pewna.
A tymczasem morderca po raz drugi wybiera ofiarę..."
Im częściej wracają pod dom, by obserwować tę intrygującą parę, tym mocniejsza narasta w nich obawa o życie kobiety. W końcu, gdy Andie kontaktuje się z policją, jest już za późno: kobieta nie żyje.
Piętnaście lat później Andie czuje, że jest obserwowana. Ktoś nie pozwala jej zapomnieć o nierozwiązanej zagadce tamtego morderstwa. Andie szuka oparcia w przyjaciółkach, ale nagle okazuje się, że nawet ich nie może być pewna.
A tymczasem morderca po raz drugi wybiera ofiarę..."
Jim Morrison powiedział kiedyś, że
„przyjaciel to ktoś, kto daje ci totalną swobodę bycia sobą”.
Wydaje mi się, że przyjaźń jest nieodłącznym elementem naszego
życia i bez niej po prostu jest nam źle. Nawet samotnicy, którzy
nie przepadają za towarzystwem tez potrzebują bliskiej osoby, która
pomorze w potrzebie, razem z nim będzie się śmiać i płakać.
Gorzej jeśli ma się wypaczony pogląd na przyjaźń.
Lato 1983
Andie, Julie i Raven to nierozłączne
przyjaciółki. Mimo iż każda z nich jest zupełnie inna, to
wszystkie trzy zawsze trzymają się razem. Jednak wydarzy się coś
co rozdzieli je na bardzo długo jeśli nie na zawsze.
Pewnej nocy kiedy wszystkie trzy
wałęsają się po okolicy słyszą tajemnicza muzykę dochodząca z
któregoś z domów. Postanawiają ją zignorować. Jednak sytuacja
powtarza się i nie daje im to spokoju. Chcą to sprawdzić i
zakradają się do z pozoru opuszczonego budynku z którego słuchać
muzykę. Są świadkami wydarzeń, których piętnastoletnie
dziewczęta nigdy nie powinny oglądać. Mimo iż widok ten wstrząsną
ich psychiką to jeszcze wielokrotnie wracają by obserwować
perwersyjną, erotyczną grę Pana i Pani X.
![]() |
Pierwsze wydanie z 1998 |
Jednak Andie, która obawia poważnie
obawia się o życie Pani X, postanawia wyjawić całą sprawę
policji, która niestety nie bierze tego poważnie, a po pewnym
czasie jest już za późno na jakiekolwiek działania.
Po piętnastu latach przyjaciółki
znów są razem. Jednak nie dane jest im zaznać spokoju. Historia z
tamtego pamiętnego lata powraca , a Pan X wybiera kolejna ofiarę.
Z Ericą Spindler spotkałam się już
przy okazji książki „Pętla” (w nowym wydaniu „Zabić Jane”).
Książka ogromnie mi się spodobałam i bez wahania wzięłam z
bibliotecznej półki kolejna jej powieść. Lubię poczytać czasami
książki z dreszczykiem, z ukryta tajemnicą (która i tak
przeważnie odkrywam zanim autorka opisze rozwiązanie).
„Z ukrycia” czytało mi się bardzo
lekko i szybko. Narracja z punktu widzenia narratora wszechwidzącego
pozwala nam obserwować i przezywać wydarzenia z różnych punktów
widzenia. A najbardziej interesujące są oczywiście emocje trzech
przyjaciółek. Wszystkie trzy tak odmienne. Ukształtowane w końcu
przez środowisko w których się wychowały, a które zostawiło w
nich trwałe ślady, ukrywane pod pozorem normalności.
Wszystkie wydarzenia są ciekawie
wykreowane. Sceny erotyczne opisane subtelnie, jeśli można tak
określić sadomasochistyczne zabawy.
![]() |
Nowe wydanie - 2012 |
Akcja książki dzieje się w dwóch
płaszczyznach: przeszłości i teraźniejszości. Jest nawet
podzielona na odpowiednie części. Wita nas jednak prolog z 1998
roku i kolejne strony prowadzić nas będą powoli właśnie do
wydarzeń w nim zawartych. Fabuła pełna jest tajemnic i fałszywych
tropów oraz pobocznych wątków. Po raz kolejny sprawdza się
zasada, że nie wszystko jest takie na jakie wygląda. Historia
trzech przyjaciółek jest bardzo zawiła i interesująca.
Co do oprawy graficznej to ja czytałam
wydanie drugie. Z różową okładką (co bardzo mnie irytowało przy
mojej awersji do tego koloru) z dramatycznie przewróconym krzesłem,
sznurem i uchylonymi drzwiami. Wszystko ładnie się komponuje, a te
cienie sprowadzają wiele tajemniczości. Choć muszę przyznać, ze
okładka nowego wydania jest bardzo interesująca to jednak nie tak
ciekawa (och gdyby nie ten różowy!).
Podsumowując: „Z ukrycia” to
książka dla wielbicieli nie tylko kryminałów. Osoby z dusza
romantyka znajda tu też coś dla siebie mimo iż mniej niż w
typowym romansie. Jednak czy taka miłość doprawiona nutką
sensacji nie jest równie pasjonująca? Książka może nie powaliła
mnie na kolana ale jest naprawdę warta poświęcenia jej chwili
czasu, szczególnie, że jak już pisałam czyta się ją ekspresowo.
Moja ocena: 7/10
~o.O.o~
Zapraszam również bardzo serdecznie do zapoznania się z TYM postem.